Friday, July 30, 2010

Magdalena


Z cyklu: TRENY

Z rozpadu, Magdaleno, z torfowisk wróć do mnie,
spłonęła pieśń mieszkalna, przestrzenie wytruto,
jestem bardzo zmęczony, jakby czarną grudą
powietrza rozniecono we mnie starty promień.

Gdzież śmierci jest twój oścień, gdzie twoje kolczyki?
Kolczyki, Magdaleno? Te koloru białka?
Ktoś wyniósł ci je z domu, a dom z katafalku;
skórą zagniótł wnętrzności, rozstawiając wnyki?

Jest jeszcze pewien opór, oszczędność granicy,
w którejś z cieplarń na rogu śpi kość barwy ciała,
nikt nas tu, Magdaleno, łamiąc, nie przeliczy,

zostawią nas na słońcu, pod zdrobnieniem pary,
wysuszonych oprawią nożami leśnicy,
nie znikniesz, Magdaleno: będziesz dogasała.

Krynica Morska, 28.07.2010r.

*Magdalena Paraszko (18 III 1910 – 9 V 1984), cmentarz w Krynicy Morskiej.

No comments: