Wednesday, August 24, 2011

Altissimum



myślę, że mogłeś mnie pozostawić.
nie zdarzyło się nic, co uprzytomniłoby,
że nie będzie mnie przy tobie.
miałeś do tego prawo.

usprawiedliwiam cię każdego dnia
i sławię twoją niepamięć. nad ranem
opowiadam wszystkim o miłości bez żalu.
wieczorami o żalu bez miłości. na krótko

dokonuje się wielka przemiana postanowień
i wierzę, że patrzysz na mnie ze zdziwieniem
jak na odbicie w świetliwie.

niewymowne i mętne.

Krzysztof Schodowski, "Ja już nie czekam"

__________________________________________

Ekfrazy do rysunków Krzysztofa Schodowskiego
wkrótce w Artpubgaleria. Serdecznie zapraszam.

7 comments:

Wiesława said...

tak się czasem przyglądam Pańskiemu pisaniu, i tak się zastanawiam, w którą stronę Pan z nim biegnie ..., jeśli twórczość literacka ma być komentarzem do obrazów, ... hm.

z pozdrowieniami, Panie Karolu :)

Karol Samsel said...

Cykl "Altissimum" jest cyklem wiele dla mnie znaczącym, Pani Wiesławo. Zaczynałem go pisać, myśląc, że rozpocznie nowy okres (już po "Rhode Island" byłem w momencie zwrotu). Okazał się jednak jeszcze silniejszym, drugim zamknięciem dotychczasowego etapu.

Niebawem w ramach wernisażu w Artpubgalerii zaprezentowanych zostanie 15 ekfraz. Proszę wtedy odwiedzić tę galerię...

Z pozdrowieniami :).

Karol Samsel said...

Nie wolno mi tego nie dodać...

To zamknięcie nie nastąpiłoby bez rewelacyjnych rysunków Krzysztofa. To on pomógł mi stworzyć ten epilog, towarzyszył powstawaniu ekfraz i sygnalizował nadejście błędu. W tej chwili za nami już 2/3 cyklu. Praca trwa dalej :).

Margarithes said...

Czekam z niecierpliwością :)

Karol Samsel said...

Dziękuję, Małgosiu :). Już niedługo powstanie całość. Bardzo się cieszę z Twoich ekfraz dla Krzyśka. Zobaczysz, z jak różnych stron podeszliśmy do rysunku "Sen" :).

Czytam Cię z coraz większą uwagą. Pisz wiele.

Niebawem dam znać...

Krzysztof Schodowski said...

na pewno ten projekt to coś nowego, zarówno dla mnie jak i dla Karola, a przede wszystkim nowe doświadczenie.
To także nowe światło dla mnie i ciekawy jestem jak to wszystko wypadnie :)

Karol Samsel said...

To prawda, Krzyśku... Cały czas mnie inspirujesz.

A w najbliższą sobotę i niedzielę będę w Warszawie.
Zadzwonię :).