Thursday, May 17, 2012

Scherzo (5)



opuściliśmy to miasto
dwa lata po śmierci
twojej córki frederiku.
rozpuścił ją w tesserakcie:

mówiłeś gdy z dna stawu
rybnego wuj wyciągnął
walizkę z uduszonym
niecierpkiem. de

profundis clamavi: złota
garsonka nie umknie
spod światła lamp
jubilerskich. srebrne

ciemiączko posłusznie
uklęknie przed
mikroskopem.

18.05.2012

Krzysztof Schodowski, "Warstwy"

No comments: