Monday, July 16, 2012

Modlitwa do łzy elektrycznej



Maciejowi Janowi Ratyńskiemu

introit: rodniki

niosę ci kostkę do gry.
mokrymi językami ludzi
i aniołów zmywam
z serca tego wersu

sporysz. to co robię
zdarzało się już poza
mną: kolekcjoner
tracił swoją kolekcję

więc ja straciłem ciebie
cerkliszko. un deux
trois – la petite mort.


un deux trois

w górę serca zmarła dłoni.
zawiążę ci na nadgarstku
dzwoneczek bydlęcy
a ty wiedź mnie do krainy

żyjących. gdzie nie pójdę
mosiądz skąd nie odejdę
kamień. kogo ach kogo
dziś poraziłem

gdy prostowałem
ścieżkę a ziemia
znowu zwinęła się
w grotę?


la petite mort

ach mała śmierci
nasza ostrzałko.
pułku goi. plutonie
coppoli. spójrz tylko

dokąd zawiodła mnie
miłość? oto pełnia
czasu: mój poronny
cud. niespokojne oko

strzepujące z siebie
kroplę hemisfery.


eksodos: wypłodnienie

odrętwiałe roztargnione.

rzekłbyś: jest bogiem
z którego wybito przejście
do ciałka dziecka
i ustawiono telebim.

10-15 VII 2012

No comments: