Monday, February 10, 2014

W głębinie





Oto – wszerz i wzwyż.
Wszystko – toż samo.

C. Norwid

Podróżuj, górna belko karawaki. Przeciągnij mnie przez napis
w Borychowie, rozetnij gwoździem z Szumiącej, przedziel
drzazgą z Surmiężnego. Nie dopuść, bym wysunął się przez
nieodczytane. Niech mówią w wielkiej jasności: dziecię i
krzyż, dziecię i krzyż. Niech w końcu zrozumieją. W dom

mój weszła jedność. Przekradła się przeze mnie, jakby
szła pode mną i odwinąwszy mur, wyjęła mi wargę jak
wyjmuje się guz. I po raz pierwszy nie rozróżniałem
strony od powłoki, dzwonka od palczatki,  Suraża
od Hajnówki.  Gromadziłem moc, usztywniałem

stale wypadające źdźbło, wzbogacałem centrum.
Karawako, podróżuj. Podróżuj, górna belko. Któż
nadejdzie z odsieczą czytającemu w głębinie?

9-10 II 2014

1 comment:

agnel said...

zdjęcia napawają mnie bezdechem