Friday, April 25, 2014

Lidia Croce





Miejsca mityczne. Miejsca, do których już nie powrócę.
Przystanki długiego omdlenia. Plac, na którym odcięto
rękę Auderskiej, miesza się z górą, na której ukrzyżowano
Herlinga-Grudzińskiego. Nagiego. Rozciągniętego
jak uśmiech Ducha Świętego. Zesłanie.

I ja, Lidia. Lidia, czyli zmysł. Lidia oprawiająca zająca,
Lidia gotująca owoc i szykująca mieszankę, Lidia
uderzająca łomem w odkształcone okno pustyni.
Miejsca mocne i rozrośnięte. Miejsca solidne.
Atomy tunelowe. Kije. Zesłanie.

26.04.2014

No comments: