Sunday, July 5, 2015

Wierszopole, Wierszopole


Wyjechałem o brzasku.
Od paru godzin jestem
poza strunami regionu.   

Triumf poezji i wiatru,
który bije w samochód.
Triumf słowa stojącego
tyłem do kierunku jazdy.

Tak nie śpiewa się Bogu.
Moja oaza, moja złotoryja,
gryf gitary jak trzecia,

jak czwarta belka krzyża,
czub Gwiazdy Wieczornej.
Tak nie śpiewa się Bogu.

Jestem młodym mężczyzną,
zdolnym hurtownikiem.
Nie jestem berserkerem.
Poepol i słowopol.

Wydanie antologii,
znakowanie kąpielisk.
Redakcje, przetarg
przy starej składnicy.

5.07.2015

No comments: