Monday, July 20, 2015

Zza Uralu



liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal.

K.I. Gałczyński

A jeśli samica, Panie,
tak szuka swojego samca,
jak autor szuka tekstu?

Toteż gdy krzyczę: „anioł!”,
nie głoszę sławy anioła,
lecz – znalezienie samca.

Toteż gdy krzyczę: „diabeł!”,
nie stare kino piekła, lecz
zagubienie samicy, sopran

nagłej pomocy dochodzący
spod ziemi nie daje mi
spokoju.

A jeśli bypass, Panie,
tak spomostuje mnie
w środku, jak dziś
poezja odmienia?

Nie sławę anioła przecież,
lecz sławę angioplasty. 
Nie pochwałę przerzutni,
lecz pogardę dla stentów
głosił będę po Ziemi.

Aż w końcu i ciebie tu ściągnę,
poezjo zza Uralu. Zrobię wodę
pieprzową, by zmyć z ciebie
to zimno. Umocnię
                płucoserce,

gdybyś
w transporcie
pomarła.

Kołobrzeg, 20.07.2015

No comments: