Monday, October 19, 2015

Laskowy



Poróżniło nas zbyt wiele, niewolnicze bydło naśladowców,
począwszy od pomysłu na powrót. Wy wracacie stamtąd
pieszo, z kuflem pełnym piwonii i orzechów laskowych,
z nowelką słynącą cudami na niestrefowym języku.

Ja wypożyczam samochód i wyję w nim jak pies,
jak Piekarski na mękach wypalam harfą syjońską
otwór na imię w języku. Wasz bowiem orzech
laskowy jest moim orzechem łaskowym. Wasz

bowiem orzech laskawy jest moim orzechem
łaskawym. Tak tarzam się w słowie jak w gównie,
szukając polonizmu. Wstaje deszczowy ranek,
Bauhaus dla października, marsz nienawiści dnia.

A usta Wasze poradnią leczenia niepłodności,
a usta moje gołębiem, pocztą wielodzietnych,
kancjonałem  Zamoyskich. Więc warsztat
w małych salkach, z literackiego hlondia-

num. Ćwiczenia duchowe zoila na ganku
szarej strefy. Przed katechezą cezarów
papieros z gałązki oliwnej. Pali go
Świętopełk, Świętopełk Laskoręki,

Tersytes z Laskowo-Głuchych,
laskowyt sal koncertowych,
świetny, światowy 

Laskowid.

19.10.2015

No comments: