Tuesday, May 31, 2016

Skrzyneczka



1

Zaprawdę: jesteś wszystkim, szczeniaku z niezabudką,
mały idioto z delikatnie odsłoniętym kroczem, z cienką
strużką napoju spływającego po kolanach ziemi. I któż

2

z tych tutaj mógłby pomyśleć, że źródło, co jest w nas,
aby być poza nami, może się wypełnić wodą z korzenia
gazowanego. Gazowana sarna przez gazowany las. Ale

3

tylko spójrz, ona poprzedza swoim nadejściem Rajd. Po
jej niepitnych śladach podąża Wielka Gazela. Och, gubi
nas Szymborska, jak gubi nas bardzo ta, co przyszła za

4

wcześnie i odchodzi za wcześnie, i nie widzi Gazeli to-
czącej boski dwutlenek na poranionych łapach. Z dwu-
tlenku przecież bąbelek i belka bąbelka, krzyż, i szelka

5

bąbelka, żłób. Zaprawdę: jesteś wszystkim. Będziemy
Tobie posłuszni. Czy chcesz nam mówić o sobie? Czy
chcesz nam mówić o Bogu? To drugie, Boże broń, to

6

drugie tysiąc lat sukienek na komunię. Szczeniaku z
niezabudką, nas zgubiła Szymborska. Pokaż nam dro-
gę Gazeli, która od nas odbiegła. Jeśli pies Cię trącał,

7

to nie ruszyłeś się, nie dałeś psu się złamać. Jeśli pająk
Cię skrobnął, to nie gruchnąłeś płaczem. Spłacałeś po-
datek jadu w poranek świętego Pijana, świętego Pijana

8

od krzyża, obiema belkami bąbelka i każdym belki bą-
belkiem. Nikt nie jest samotną wyspą. Nikt nie jest sa-
motną Wyspiańską. Zbyt długo przebywasz w domu,

9

zbyt długo oddychasz Domańską. Rośnie pąsowa prę-
ga, na której się wdrapiesz do nieba. Rośnie cierpienie
palców, nowa domina, syneczku, silniejsza, skrzynecz-

9 ½

ku, domina. Skrzyneczka arachno-

*

daktyli,

skrzyneczka pusta dotąd, wypełnia się
deszczem hymnów, osiada na łasze

krwi.

31.05.2016

No comments: