Odtrącałem Was, starcy. Odrzucałem,
starzy, schorowani ludzie. Wielu z Was
mówiło do mnie miłością, paru mówiło
eutanazją. Rozumiałem to nawet od
pierwszego dnia. Obracałem Was
w palcach jak
ruble w mennicy nieba.
Coś życiowo istotnego mogło wynikać
tylko z zaprzeczenia istocie życia.
Tak twierdziliście. Dlatego ten wiersz
chce uwierzyć w to, że przelicytuje,
tak – przelicytuje jednego za drugim,
Was wszystkich, Was wszystkich.
Odtrącałem Was, starcy,
tak daje o sobie znać groza,
tak groza się wyraziła.
Groza młodości na Ziemi.
Groza miłości na Ziemi.
26.04.2015