dzień dobry johny
znowu nie spałeś
ta nasza podmiejska mgła
jak anioły na broadwayu
albo całun turyński
sam rozumiesz
taki drugi chrystus
złoty od mosiądzu
biały od wniebowstąpień
mówiłeś że chcesz wrócić
do lat trzydziestych
wypłakiwałeś tiul grety garbo
nazywałeś jej akcent
samotnością o północy
dobranoc johny
nie zmrużyłeś oka
pamiętaj keep the promise
na wadze twoich zębów
zmierzę wszystkich naiwnych
No comments:
Post a Comment