jorge przedstaw się państwu
opowiedz o swoich narodzinach
i o tym jak wpadłeś do zbiornika
by umrzeć prędzej od ojca
który i tak cię nie przeżył
wtedy wymiotowałeś wodą
a na małych wioskach
ze śliny i promieni
(nie zapomnę synku)
zachodziło w rzekę
słońce z twoich torsji
mój mały jęczmienny jorge
kiedyś pisałam litanie
a gdybym tamtej jesieni
nie spadła z wieży pod sośniną
miałbyś dziś może własny apokryf
cóż syneczku
wysłannik ma to do siebie
że jest przezroczysty
bądź zatem wychłodzony
i przedstaw się państwu
będę czekać na ciebie
na miodowej równinie
ja dwuoka madonna
(pięć minut po południu)
w kapturze z greckich liter
9.06.2009r.
No comments:
Post a Comment