czego tu szukasz
przeklęty wędrowcze
z pasją której nie wierzę
w cieniu suchego dryfu?
twój bóg twoja ironia.
jest wszystkim co wyje.
trwa w rzeczy obosiecznej
i w ziemi starych wdów.
i nigdzie nie ma uczty
którą wyprawiwszy
mógłby świętować
żelazne wschody liter.
czemu się tu snujesz
zamknięty w klinczu
zrównując mesjasza
z psami i z kamieniem?
mała ludzka brednio
gdy zsyłam astronomów
łamiesz ich jak gałąź
obrzmiałą od soków.
gdy schodzi pocieszyciel
wybiegasz z ogrodu
podpalasz się przed lustrem
krzyczysz antychryst.
24.01.2011r.
No comments:
Post a Comment