Krzysztof Schodowski, Nieobecność I |
1
boga, którego istnienie wykazałeś, pawle
florenski, wyobrażałem sobie niemal
od początku. przyjaciół zapewniałem,
że nie był substancją, lecz migdałem
2
jednego wylewu, kto wie – może wrostką
w rzeźbniku albo tangiem na akropolu?
teraz jednak powiedz jasno: który z nas,
pawle, mógłby być śpiewem, śpiewem
3
z lascaux? wszyscyśmy kolędką, kolędką
rozrodu dosuniętą do pieśni o narodzeniu
pańskim. żaden z nas widunem ani żaden
słowikiem, miękką wełną życia. dlatego
4
umrę, pawle: mój gnój po świętym gaju
żuraw rozniesie jak brunatną mąkę.
Charleville Lios na Ri, 3.01.2013
No comments:
Post a Comment