Żadna
mowa plugawa
niech
z ust waszych
nie
pochodzi.
Ef 4, 29
Oręduj za nami do Pana, sikso z liściem na piersi.
I przebacz to nazywanie. Do mięsa zaraził mnie
język, którego do dziś nikt nie odparł. Policzyć
mogę wszystkie moje kości, dręczony kurewstwem
jak grubą, barwną szatą w słoneczne południe.
*
Widzę w niej Maryję w widzeniu ułamkowym
dźwigającą Dzieciątko po niewymiennej ziemi.
8.09.2014
No comments:
Post a Comment