Otwórzcie „Trzy zimy” „Elegie
duinejskie” „Ciemne świecidło” „Obroty rzeczy”
„Portret artysty z czasów młodości” „Proces”
„Kadysz” „Grę w klasy” „Biesy”
K. Brakoniecki, Portret młodego
poety
41
Nic nie jest proste. Nieważne, ile
ogrodów bezpośredniości wysiejesz
nocą – płoną niezmiennie nazajutrz. Oczywiście
– mamy całe pseudo-
-literatury. Specjalizują się w mityzowaniu
rozpuszczanych przez sie-
bie plotek, jakoby ogrody prostoty
nie płonęły w ogóle! – nie mam do
nich żalu o to, że są niewiarygodne.
Mam żal o to, że są utopijne – jak
dziecko, poezja jest jak dziecko:
można powtarzać (tysiąckrotnie), ale:
nie przestaniemy od tego umierać dzień
po dniu, z wilgotnego strachu,
zmęczeni, owiani, owłosieni. Gdyby
symboliści albo naturaliści twier-
dzili, że ogrody bezpośredniości
płoną raz na rok, na miesiąc, co drugi
dzień, byłbym im skłonny uwierzyć. Prowadzi
ich jednak empiryczno-
40
idealistyczna pycha nieprawdopodobieństwa
z późnych pism świętego
Augustyna takich, jak Kazania o Symbolu.
Symbolizm augustyński ro-
dził się jednak w roku 410 z
narodzonego w Hipponie (nie zaś w roku
2016 z narodzonego w Makowie
Mazowieckim). 1606 lat różnicy jest
to bardzo dużo – ogrody prostoty nie
kwitną aż przez 1606 lat, ogrody
prostoty w ciągu 1606 lat odchodzą, być może o wiele częściej – niż
1606 razy. Naprawdę nic na to nie
poradzimy – ja również rozpaczam.
I raz kozie śmierć, powiem i to: w
najgorszych chwilach zakradam się
do wnętrza starej, gotyckiej katedry
zaburzeń lękowych, w której (dob-
rowolnie) zatrzaskuję się na kilka
dni: na przykład 13, 14, 15 kwietnia.
39
Mówi się często, że Bóg potrafi reformare
nostra deformia („pisać po
naszych krzywych liniach”). Tym zatem
(między innymi) różni się od
człowieka, że gdyby to Bóg pisał Autodafe,
nie człowiek – nie musząc
stosować reformare nostra
deformia, które objaśniłem – przed chwilą,
stwarzałby perłę, nie koźlarza babkę.
Rzecz w tym (mój Boże – jak by
to powiedzieć), że dyspozycja taka, jak
reformare nostra deformia jest
odwrotnością tego, co twórcze. Że Pan
– jest Nietwórczą Twórczością.
I że nie po to stworzyliśmy historię
literatury, ażeby rozumieć, że Nasi
Ojcowie byli poławiaczami pereł. Nie
byli. Poławiaczem był Bóg. Nie
napisałby jak Kazimierz Brakoniecki
w tekście Kos w Olsztynie, 2016,
38
że jest „zaskoczony wymiocinami zła
które plami garnitury i sutanny”
(nie jest tym „zaskoczony”, ponieważ
jest – Nietwórczą Twórczością).
Nic nie jest proste. Nieważne, ile
ogrodów wytłumaczenia: rozsiejesz,
spadnie grad mrocznych zagadek i wytłucze
nasturcje do gruntu. Cze-
mu nie zostałem uśpiony jak reszta
psów, gdy należało: i zabrałem się
za pisanie czegoś tak poronionego,
jak karykaturalny odpis z Różewi-
czowskiego tomiku Niepokój. Bardzo
mało wiemy o nieślubnym synu
świętego Augustyna, Adeodacie. Adeodat
umarł jednak wcześnie, nie
pozostawiając po sobie niczego: nic
nie jest tak proste jak śmierć Ade-
data, nic nie jest tak proste jak
życie Augustyna (nic nie jest tak proste
*
jak śmierć Baczyńskiego?
Nic nie jest tak proste jak
życie Hartwig?).
6.08.2019
No comments:
Post a Comment