wyobraź sobie pasmo,
które przecinasz, aby
uwolnić linię zwiniętą
wokół szyi dziecka.
milcz: oto dotykasz
polichromii kościoła
płonącym zniczem,
a ściany transeptu
kołyszą się jak spalona
kołyska. przypowieść
o zgubionej drachmie
mogłaby opowiadać
o zajętym dominium.
mógłbyś zrozumieć
więcej, a zamiast tego
dzielisz się przeczuciem.
czy wiesz, że dawniej
lalki wytapiano
ze srebra?
z zakażonych ran
nie odsączało się krwi.
z rozkutych ścian
tworzywa.
30.09.2011r. Krzysztof Schodowski, "Bez tytułu"
No comments:
Post a Comment