Maciejowi Janowi Ratyńskiemu
introit: rodniki
niosę ci kostkę do gry.
mokrymi językami ludzi
i aniołów zmywam
z serca tego wersu
sporysz. to co robię
zdarzało się już poza
mną: kolekcjoner
tracił swoją kolekcję
więc ja straciłem ciebie
cerkliszko. un deux
trois – la petite mort.
un deux trois
w górę serca zmarła dłoni.
zawiążę ci na nadgarstku
dzwoneczek bydlęcy
a ty wiedź mnie do krainy
żyjących. gdzie nie pójdę
mosiądz skąd nie odejdę
kamień. kogo ach kogo
dziś poraziłem
gdy prostowałem
ścieżkę a ziemia
znowu zwinęła się
w grotę?
la petite mort
ach mała śmierci
nasza ostrzałko.
pułku goi. plutonie
coppoli. spójrz tylko
dokąd zawiodła mnie
miłość? oto pełnia
czasu: mój poronny
cud. niespokojne oko
strzepujące z siebie
kroplę hemisfery.
eksodos: wypłodnienie
odrętwiałe roztargnione.
rzekłbyś: jest bogiem
z którego wybito przejście
do ciałka dziecka
i ustawiono telebim.
10-15 VII 2012
No comments:
Post a Comment