Saturday, July 13, 2013

Stacja pogody





Wgramoliłeś się, smyczku, na czubek góry Harzu. Gałąź
pełna kału – dziecięce błonie, sadzawka szaropyska –
rodzi więc pierwsze jabłko. Jest wiosna kartoflarek, w tej
części kontynentu – druga już wiosna żalna. Druidyczna

moc wygięła gnojem ziemię. Co zostanie, Gajo, z łzy
Joyce’a, z rąk Prousta? Drgający ozór młócący powietrze?
Płacz głupiej Halszki w wysadzonej łaźni? Śmiech Nulki
Farissówny nabitej na pręt? Oto jest światło literatury:

Franciszek Loth kastrujący brata. Wirowanie pszenicy:
the powerless birth of visibility. Płacz Henryka
Lotha w wypiętej legimacie. Metrum warszawianki.
Szczęka mężczyzny wsunięta w dziób tukana. 


13.07.2013

No comments: