Pomieszałem
literaturę z modlitwą,
uczyniłem z niej
ofiarę składaną z ludzi.
J.P.
Sartre
Krytyk
nie jest Izaakiem, autor nie jest Abrahamem. Autor nie jest Jeftem, krytyk zaś
– nie może stać się jego nieszczęśliwą córką. Autor nie jest wreszcie
Hadrianem, krytyk – Antinousem, czyli eromenosem poświęcającym życie dla jego
nieśmiertelności. Myśląc o funkcji krytyki literackiej, przywołuję w pamięci
obraz walki Heraklesa z Anteuszem. Tym razem jednak mityczny heros nie jest
mordercą, lecz nauczycielem. Odrywa zapaśnika od ziemi nie dlatego, aby pozbawić
go funkcji życiowych, lecz – aby wzmocnić jego pęd ku istnieniu, uszlachetnić
energię, rozwinąć, zwielokrotnić, wreszcie: sproblematyzować wewnętrzne
konflikty
K.
Samsel, Antidotum
Już wkrótce w Bibliotece Krytyki Literackiej „Zeszytów Poetyckich”.
No comments:
Post a Comment