Ach, mów proszę,
gdy dłoń zmartwiona
pyta o swoje złamanie
(być może przed długą
bessą wielkich deformacji).
A tak pyta dłoń Dłoni-
-Otwartego Pierwiastka,
gdy widzi, że Ta jest odcięta
i wolna od samej siebie.
Postrzega wówczas
zagubiony talent
odszukany po latach
w dalekim członku
Rodziny.
Czy w mistycznej głębi
wszelkich amputacji
jest także przepaść
złamania?
Czy to, Panie, rozmowa,
czy wyłącznie pogwarek,
pogwarek z samym sobą,
pogwarek pisany nocą,
palenie tysięcy opon,
nim nadejdzie świt?
8.06.2015
1 comment:
Intencja podmiotu zwiazana z pytaniem zlamanej dloni,by wypowiedziec zmartwienie - spelniona zostaje spojrzeniem. Dlon - odbitka wiecznosc pierwiastkowana w czasie bezruchu fotografii, czy moze odpowiedziec? Widocznie- deformacja wyrazna byc musiala - bo odcieta.Gdzie przeznaczenie dloni i tego, co byc moglo, a jednak trwa w wolnosci talentu nie tylko czyjegos kiedys. Amputowany talent ?- dlon odcieta byc moze przez niedopatrzenie - klisza zaciemniona dymem. Chcialabym to dostrzegac
Post a Comment