Pryzmat
a jeśli mój bóg i pan
dotrze nad tę rzekę
i zapuka zimnym
kaduceuszem
w świecące gardło
miasteczka?
gdzie podzieję
wzrok i głowę
ukołyszę?
czy będę parakletem,
czy tylko drzazgą
z arki?
prowadź,
ktokolwiek,
ciemną trzciną
klekotu.
w wiotkim
znadkolwiek
namaść wody
ciała.
jeśli zemrę
w spoiwie,
źródle
ścian i wyjścia,
daj
ścięty szałas -
ani szczątku.
Miejsca.
1.09.2010r.
No comments:
Post a Comment