Kolęda
zmiłuj się ziemio.
oddziel grudę od pryzmy.
oddal zwłoki od ochry.
mój język jest zawiły.
usta: miękki różowy
węzeł, który płuczę
pod wieczór, aby
umacniać zacisk.
mówią: leszczot.
jeśli go zlepisz,
zlepisz kapliczkę
krwią. a zatem
zmiłuj się ziemio,
z której wznosi się
pył – jeśli ma
zrodzić dziecko,
urodzi je choćby
zgięta
pod ciężarem
noża.
4.11.2011
4 comments:
Jak na kolędę przystało... Gratuluję i pozdrawiam.
Dla mnie trochę makabryczne..
Jeszcze nie przepędziłeś demonów Karolu?
Smutno mi się zrobiło po przeczytaniu tego :(
Poprosimy o utwór rozweselający ;-)
Pokaż swój kunszt także w tej kategorii ;-)
(taka praca domowa ;p )
Mi też się bardzo podoba. Wracam do tego tekstu już któryś raz, chociaż nie jestem zwolennikiem tej wersyfikacji. Trzymaj się.
Dziękuję. Ta makabreska pozostanie jeszcze wokół mnie. Mam nadzieję, że jak najkrócej.
Pozdrawiam.
Post a Comment