Lamentum lamentorum
Kraszenie
na mokrych deskach.
Okna, trud internowania.
Medjugorie do kości,
Medjugorie do łzy.
Proszę, zdejmij ze mnie
ten tępy tekst-otylec –
– dżihad ręki zbliżanej
w stronę igły mielarki.
Ledwie przepchną cię w świat,
z powrotem lądujesz w ojczyźnie
i nie masz wzorca nad bronę,
nie masz wzorca nad kruka,
nie masz wzorca nad chleb
usychający w dnie
krypty.
28.07.2014
No comments:
Post a Comment