opowiadałem o tobie,
relikwio.
głęboko
osunęło się oko antyfony,
którym zapragnąłem cię sławić
w miastach mojego kraju.
niezdolny do śpiewu
nie wiedziałem, co
ze sobą począć.
zaplanowałem
traktat.
to zrozumiałe:
zadać sobie ból,
mówiąc o chlebie
stającym się
wydmą.
po chwili
modlić się
do przesuniętego
dotyku.
20-21.12.2011Krzysztof Schodowski, "Twarz"
No comments:
Post a Comment