Melancholie |
Wszytko, coś z nią
poczynał,
Krwią na rąbku wypisała
I smutnej siestrze posłała.
J. Kochanowski, Pieśń Panny
IX
Krystynie i Marii
Wiele razy
rozmawiałem z Gretchen o cierpieniu,
złączony z nią
nadzieją języka niewolników.
A mimo to nie
mogliśmy zrozumieć,
czemu należąc
się teatrom słońca i dobroci,
spłacamy dług Medei,
Otella, Markiza de Sade.
Penicylina,
herbata ekspresowa, woda z hemodializ:
– dalej już nic więcej: śluz starej
godziny
zaszyty w żorżetach, „plecionka z
włosów
blond” –
– oto jej triumf
gajów, moje święto ognisk:
pamięć
świętojańską tak jak brudną czaszkę
wyprułem scyzorykiem
z białego tułowia.
26 października 2012
Krzysztof Schodowski, Melancholie, rapidograf i tusz, 30x42 cm.
1 comment:
Jeden z najpiękniejszych wierszy, jakie kiedykolwiek czytałam. Wywołuje on w człowieku tak silne poczucie żalu, pewnej pustki i niepokoju, że aż zachciało mi się płakać. Bardzo podoba mi się zestawienie Gretchen z Medeą.
Post a Comment