Palcie łąki umajone.
Palcie ryż każdego dnia.
Przyjdę zobaczyć rzeki
Waszego ognia.
Być może będę mówił –
– bardzo oszołomiony:
poezjo, bosko skuteczny
młocie Safony,
młocie na czarownice:
prawdziwie jesteś
córką bożą.
*
Palcie łąki umajone,
palcie łąki metadonem
milimetr po milimetrze.
Palcie śródmieście poiesis,
palcie prowincje poiesis.
Palcie mnie, bowiem łżę
jak pies, jak psy wojny.
Mówię, groby w Grabowie.
Widzę, graby w Grobowie.
Proszący czy prószący,
człowiek lgnie do człowieka.
Tak i ja Wam lgnę pod oko
walaniem, zwalaniem
powieki.
8.05.2015
No comments:
Post a Comment